Ten tekst przeczytasz w 3 min.
od siebie słów kilka
Zamek w Ząbkowicach Śląskich znajduje się praktycznie w centrum miasta, niedaleko słynnej krzywej wieży. To dosyć spora budowla, która obecnie znajduje się w stanie trwałej ruiny. Ściany zewnętrzne warowni wydają się kompletne, ale wewnętrze świeci pustkami. Przy wejściu głównym widać próby przeprowadzenia prac rekonstruktorskich, są one jednak nieznaczne. W dniu, w którym byliśmy w Ząbkowicach, nie było możliwości wejścia na dziedziniec. Przez kraty można było jednak dostrzec, że dziedziniec jest pusty.
Pechowa historia zamku
Obecny zamek w Ząbkowicach Śląskich, powstał w XVI wieku na miejscu wcześniejszego gotyckiego zamku warownego zbudowanego w XIV. Gotycki zamek został zniszczony czasie wojen husyckich tak jak wiele zamków w tym czasie w regionie. Próbę odbudowy przerwali w 1468 mieszczanie świdniccy, wrocławscy i nyscy, którzy zaatakowali zamek poważnie go uszkadzając.
Na początku XVI wielu zadecydowano o przebudowie zamku ze stylu gotyckiego na renesansowy. Istniejący zamek w znacznej części rozebrano, pozostawiając tylko część murów. Nowy zamek składał pierwotnie z trzech skrzydeł i planowanym czwartym. Skrzydło to nie zostało jednak nigdy ukończone, ponieważ ówczesnym właścicielom zwyczajnie zabrakło środków na ukończenie budowli. Stanu nie zmieniła wielokrotna zmiana właścicieli.
Nieukończona fortyfikacja została najpierw mocno uszkodzona przez Szwedów a następnie wysadzona na początku XVII przez oddziały cesarskie. Na odbudowę zniszczonej fortyfikacji zdecydowano się ponownie w końcówce w XVII wieku. Odbudowa była jednak częściowa i ograniczonymi środkami. Zdecydowano się zmienić charakter warowni i przeznaczyć ją na siedzibę starosty ziemskiego. Brak środków na utrzymanie budowli sprawiło, że niedługo po zakończeniu prac przebywanie we wnętrzach zamku stało się niebezpieczne. Dlatego w roku 1728 opuszczono zamek na stałe. W 1874 pożar zamku spowodowany uderzeniem pioruna, przyczynił się do całkowitego zniszczenia zamku.
Legenda o zamku Frankenstein (Frankensztajn)
Nazwa Frankenstein wszystkim kojarzy się z przerażającym i tragicznym bohaterem powieści Mary Shelley pod tytułem „Frankenstein, czyli współczesny Prometeusz”. Inni znają tylko różne ekranizacje tej powieści. Otóż niemiecka nazwa miasta Ząbkowice Śląskie brzmiała : Frankinstein (1338), Franckinsteyn (1445) czy Franckenstain (1651). Zatem zamek w mieście nazywał się Frankinstein Schloss.
Autorka powieści prawdopodobnie zainspirowała się historią miasta w czasach epidemii dżumy opisaną w jednej z niemieckich gazet. Wedle doniesień gazety na początku XVII wieku miasto nawiedziła potworna epidemia dżumy przy czym choroba dziwnie ominęła wszystkie sąsiednie miejscowości. Szukano więc przyczyny tak wysokiej śmiertelności w mieście. Ja to zwykle w tamtych czasach gdy nie potrafiono czegoś wyjaśnić, szukano głównie sił nieczystych. W wyniku śledztwa pojmano kilku grabarzy miejskich wraz z ich pomocnikami. Mieli oni rozsypywać trujący proszek, a motywem miał być zarobek nie na pochówkach oraz zysk z okradania grobów. By dodać wątek sił nieczystych oskarżono grabarzy także składanie części ciał zmarłych w ofierze siłom zła oraz jedzenie ludzkich serc. Dzięki średniowiecznym metodom przesłuchań podsądni szybko przyznali się do winy w następstwie czego zostali spaleni żywcem.
Podsumowanie i parkowanie
Zamek ten jest z pewnością atrakcją dla miejscowych, jednak niewykorzystaną atrakcją turystyczną dla przyjezdnych. Ze względu na fakt, że miasto przed wojną nosiło nazwę Frankenstein, zamek promował by się sam. Należało by jednak zainwestować sporo środków w rewitalizację i zagospodarowanie dziedzińca zamkowego. Póki to nie nastąpi dla samego zamku nie bardzo warto zjeżdżać do miasta, chyba, że przy okazji zwiedzamy inne miejscowe atrakcje.
Z parkowaniem w Ząbkowicach Śląskich jest problem, parkingi są płatne i najbliższy parking znaleźliśmy w centrum miasta przy rynku.