Ten tekst przeczytasz w 5 minutę/y
od siebie słów kilka
Zamek Homole to niewielkie ruiny średniowiecznego zamku znajdujące się nieopodal Lewina kłodzkiego, tuż przy drodze łączącej Polanicę-zdrój, Duszniki Zdrój i Lewin Kłodzki. Zamek ten jest jednym trzech podobnych obiektów na terenie Kotliny Kłodzkiej, pozostałymi są ruiny zamku Szczerba oraz Karpień.
Ruiny zamku Homale są naprawdę niewielkie i obejmują w zasadzie tylko niewielki kawałek donżonu, czyli wierzy, oraz kilka fragmentów murów obronnych. W czasach swojej świetności zamek Prawdopodobnie nigdy nie był wielkim obiektem, ponieważ ograniczała go wielkość wzgórza na którym stoi. Trzeba przyznać jednak, że obiekt ten został wspaniale przygotowany do zwiedzania.
Zamek Homole znajduje się można powiedzieć po środku niczego, ale prowadzi do niego świetnie przygotowana drewniana kładka przez oklejające wzgórza mokradła. Schody prowadzące na szczyt wzgórza zamkowego mogą wydawać się dosyć długie, ale nie sprawiają one większych trudności. Na ścieżce oraz przy schodach znajdziemy wiele wkomponowanych strzałek wskazujących kierunek do okolicznych szczytów górskich. Przy samej ścieżce znajduje się także sporo tablic informacyjnych na których zapisano wiele ciekawostek o tym miejscu.
na terenie byłego dziedzińca Zamkowego znajduje się okrągła kładka lub taras okalający pozostałą część wieży. Na tym tarasie co ciekawe znajduje się ławka ze stolikiem na którym w pięknych okolicznościach przyrody możemy coś przekąsić.
Krótka i mało znana historia ważnego zamku
Zamek Homole zlokalizowany jest na przełęczy z wonnej Polską drogą, która łączyła Czechy ze Śląskiem. Ta z kolei była częścią szlaku bursztynowego. Z tego powodu prawdopodobnie już pierwszych wiekach naszej ery istniały tutaj warownie. Istnieją zapisy mówiące, że na tym wzgórzu w XI wieku istniał drewniany gród zwany Homole lub Landfried. Gród ten strzegł traktor handlowego oraz okresowo pełnił funkcję strażnicy granicznej. W tym okresie lub z Hradec Kralove.
Murowana warownia powstała w tym miejscu w XII bądź też XIV wieku, ponieważ pierwsze potwierdzone zapisy dotyczące zamku mówią o nowym właścicielu który objął obiekt we władanie w 1346 roku. Był nim niejaki Tyczko. W późniejszych czasach zamek wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli. Przy przyczyn zmian właścicielskich było tyle, że różne źródła podają różnych właścicieli w tym samym okresie.
Pod koniec XV wieku zamek wraz z okolicznymi ziemiami obejmującymi Duszniki-zdrój i Lewin Kłodzki był stolicą niewielkiego krótko istniejącego państwa homolskiego.
Po zdobyciu zamku w 1534 roku przez wojska cesarskie i zabiciu ostatniego właściciela, zamek został opuszczony i powoli zaczął popadać w ruinę.
Legenda pełna krwi i skarbów
Jak każdy znany zamek także i zamek Homole posiada swoją legendę, która częściowo czerpie potwierdzonych faktów historycznych.
W dawnych czasach jeden z bogatych, ale starych już władców zamku posiadał bardzo młodą i niezwykle urodziwą żonę. Pewnego dnia do zamku przybył piękny i młody, ale niezbyt bogaty rycerz. Żona i rycerz wpadli sobie w oko i szybko zapłonęło pomiędzy nimi uczucie. Młodzieniec zaproponował swojej wybrance ucieczkę, ale ta nie chciała porzucać do ostatniego życia na zamku.
Stary władca i rycerz polubili się, dlatego pewnego dnia po polowaniu zaczęli wspólną ucztę w jednej z sal zamkowych. Starzec szybko upił się miodem i zasnął. W ten czas zimny jesienny wiatr otworzył okno w sali a blask księżyca oświetlił wiszący na ścianie bogato zdobiony sztylet. Gdy młodzieniec Chwycił za jego rękojeść poczuł że w tym samym czasie uczyniła to żona władcy. Młodzi postanowili wspólnie ugodzić w serce władcą by móc żyć razem w dostatku.
Wkrótce po ślubie młodzi szybko znudzili się sobą i zaczęły się wiecznie kłótnie. Podczas jednej z nich młodzieniec zabił swoją żonę tym samym sztyletem którym wcześniej zgładzili władcą zamku.
Po tych wydarzeniach samotne właściciel zamku nie mogąc sobie poradzić ze smutkiem zaczął trwonić na hulaszcze życie skarby zamkowe. A gdy one się skończyły zaczął napadać i rabować przejeżdżające szlakiem Bursztynowym wozy kupieckie. Rycerz został pojmany i zabity przez wojska chroniące bezpieczeństwa przejeżdżających karawan.
Od tego czasu na wzgórzach Zamkowych raz na 100 lat można spotkać ducha pięknej niewiasty, ale gdy się do niej podejdzie zamienia się w żmiję.
Podsumowanie i parkowanie
Ruiny zamku Homole nie jest miejsca szczególnie godne polecenia, ale bardzo fajnie przygotowana ścieżka zachęca tutaj do krótkiego spaceru leśnym traktem. Naprawdę fajnie, że nawet takie nieszczególnie dobrze zachowane ruiny mogą być tak fajnie przygotowane pod turystów.
Wstęp na teren ruin jest oczywiście bezpłatny, a zwiedzanie wraz z przeczytaniem tablic nie zajmie nam więcej niż 30 minut. Jeśli ktoś będzie w okolicy i będzie chciał sobie zrobić krótką przerwę to wówczas ten obiekt polecamy.
Niestety pomimo przygotowania fajnej pieszej ścieżki nie zadbano tutaj chociażby o 3-4 miejsca parkingowe. Z tego powodu trzeba porzucić samochód tuż przy drodze lub na terenie sąsiadującej prywatnej posesji.