Ten tekst przeczytasz w 4 min.
od siebie słów kilka
Połonina Wetlińska to chyba najbardziej znana z Bieszczadzkich połonin, czyli pozbawionych drzew szczytowych polan górskich. W całości leży na wysokości ponad 1150 m n.p.m). Znajduje się w środkowej części polskich Bieszczad. Nawet późną jesienią Połonina Wetlińska to bardzo popularne miejsce, więc turystów jest tutaj mnóstwo. To niezwykłe miejsce pozwala na obserwację całej okolicy bez ograniczeń, a przy dobrej widoczności widać Tarnicę i Halicz.
Na grzbiecie Wetliny można skorzystać z uroków schroniska o nazwie Chatka Puchatka, gdzie w chłodne dni można napić się czegoś rozgrzewającego. Schronisko powstało po II WŚ i początkowo służyła wojsku jako punkt obserwacyjny. Po przejęciu budynku przez PTTK chatka nosiła nazwę “Republika Wetlińska”, by później stać się Chatką Puchatka. Schronisko jest niewielkie i panują tutaj spartańskie warunki, ponieważ nie posiada prądu oraz wody. Warto pamiętać, że jest to najwyżej położone schronisko w całych Bieszczadach.
Istnieje kilka możliwości dostania się na Połoninę Wetlińską, ale nie jest to wielki węzeł szlaków. Najpopularniejsze wejście na połoninę znajduje się od strony przełęczy Wyżnej szlakiem żółtym. Nie jest ono szczególnie trudne, chociaż miejscami trasa jest dosyć stroma.
Krótki opis naszej trasy
My Na Połoninę Wetlińską wybraliśmy się najpopularniejszym szlakiem się późną jesienią, obierając za cel schronisko Chatka Puchatka.
Na szlak żółty w kierunku Połoniny weszliśmy z wielkiego parkingu przy drodze 897 na Przełęczy Wyżnej. Prawie od razu wchodzi się tutaj na teren Bieszczadzkiego Parku narodowego, więc należy uiścić opłatę za wejście. Początkowo szlak jest jest stosunkowo płaski i prowadzi przez las bukowy. Ścieżka jest tutaj szeroka, ale dosyć nierówna. Dodatkowo doskwiera konieczność częstego mijania się z innymi turystami.
Po dodarciu do krzyżówki ze szlakiem zielonym na tzw. „Końskiej Drodze” szlak żółty zaczyna się ostro wznosić w górę. Przy mokrej pogodzie, czyli takiej jaką mieliśmy szlak robi się tutaj bardzo śliski i łatwo o zrobienie sobie krzywdy. Po około kilometrowym spacerze dochodzimy do górnej granicy lasu w tym miejscu i wchodzimy na Wetlinę.
W tym miejscu widoki za każdym krokiem stają się coraz lepsze. Widać coraz dalej i coraz więcej. Trzeba przyznać, że schronisko Chatka Puchatka prezentuje się niezwykle urokliwie na szczycie Wetliny. Połonina jest naprawdę ogromna i pokrywa cały masyw góry. Po dotarciu do schroniska, które jest wielkości niewielkiej drewnianej chatki wchodzimy do środka by się chwilowo zagrzać i wypić ciepłą herbatkę. W schronisku jest bardzo spartańsko, ponieważ praktycznie nie ma oświetlenia, a podłoga jest bita. Ma się tutaj wrażenia cofnięcia się w czasie do XIX w.
Po opuszczeniu schroniska mimo wietrznej i dżdżystej pogody staramy się chłonąć widoki, choć niskie chmury to utrudniają. Udaje nam się jednak dostrzec w pewnym momencie Tarnice, która wygląda mrocznie na tle ciemnych chmur.
Dogra powrotna jest taka sama jak wejście, czyli szlakiem żółtym w kierunku parkingu. Zejście okazuje się trudniejsze niż wejście ponieważ rozdeptany mokry szlak jest naprawdę śliski.
Podsumowanie i parkowanie
Bieszczady w ostatnich latach stały się naprawdę bardzo popularne, więc jeżeli zamierzacie się tutaj wybrać w wakacje albo w pogodny weekend, to raczej nie liczcie na spokój na szlakach, zwłaszcza tych najbardziej popularnych. Mimo tego Połonina Wetlińska to przepiękne miejsce, które nawet przy słabej pogodzie robi cudowne wrażenie. Na połoninach bywa bardzo wietrznie więc warto zaopatrzyć się w czapkę i okulary.
Wejście na połoninę od strony przełęczy Wyżnej szlakiem żółtym nie jest szczególnie trudne i długie, chociaż miejscami trasa jest dosyć stroma. Widoki z połoniny przy dobrej pogodzie i mniejszej liczbie turystów muszą być oszałamiające !
Na Przełęczy Wyżnej znajduje się parking płatny i drogi, ponieważ trzeba zapłacić 20 zł za cały dzień.