Luźne Gacie Bez Suwaka

Road Adventures

#złombol #podróże #turystyka #motoryzacja

"Najlepsze podróże zaczynają się z pełnym bakiem i otwartym umysłem."

Czantoria Wielka

Ten tekst przeczytasz w 13 min.

od siebie słów kilka

Czantoria Wielka, znana również jako Velká Čantoryje po czesku i Grosser Czantory-Berg po niemiecku, to szczyt w Beskidzie Śląskim o wysokości 995 m n.p.m. To najwyższa góra Pasma Stożka i Czantorii, które dominuje w północnej części tego pasma. Granica państwowa między Polską a Czechami przebiega przez sam szczyt, a sama góra jest najwyższym szczytem czeskiej części Beskidu Śląskiego.

Wierzchołek góry jest płaski i rozległy, porośnięty lasami bukowymi oraz świerkowo-jodłowymi. Na szczycie Czantorii znajdują się trawiaste polany które umożliwiają obserwacje Beskidów, a po obu stronach granicy znajdują się leśne rezerwaty przyrody: rezerwat „Czantoria” po stronie polskiej i narodowy rezerwat „Čantoryje” po stronie czeskiej.

Czantoria Wielka jest ważnym węzłem turystycznym, oferującym wiele szlaków turystycznych prowadzących do Ustronia, Nydka, Trzyńca oraz innych miejsc w Beskidzie Śląskim. Przez szczyt przebiega także czerwony Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego, niebieski im. Jana Galicza oraz turystyczna ścieżka Rycerka.

Ze szczytu Czantorii mamy doskonały widok na cały Beskid Śląski ze Skrzycznem i Baranią Górę oraz na Beskid Żywiecki z Rycerzową Wielką i Babią Górą. Przy dobrej

Kolejka na Czantorię

Najbardziej popularnym sposobem dotarcia na szczyt przez leniwych turystów jest kolejka krzesełkowa. Kolejka „Czantoria” została wybudowana w 1967 roku. Dolna stacja kolejki znajduje się w Ustroniu Polanie, a górna na polanie Stokłosica, około 150 m poniżej szczytu. Polana Stokłosica, gdzie znajduje się górna stacja kolejki, to malownicze miejsce, idealne do odpoczynku i podziwiania widoków. Znajduje się tam również tor saneczkowy, górna stacja wyciągu orczykowego oraz maszt przekaźnikowy o wysokości ponad 30 metrów. Widoki z polany obejmują wschodnią część Beskidu Śląskiego, dolinę Wisły oraz charakterystyczne hotele w Ustroniu.

Schronisko na Czantorii Chata Čantoryje oraz Koliba Roberta

Na grzbiecie Czantorii, kilkaset metrów na zachód od szczytu, znajduje się czeskie schronisko turystyczne, znane jako Chata Čantoryje. Schronisko to, zbudowano w roku 1904 przez niemiecką organizację turystyczną Beskidenverein i stanowi obecnie ważny punkt na mapie turystycznej Beskidu Śląskiego. Początkowo nazywało się Erzherzogin Isabella Schutzhaus na cześć arcyksiężnej Izabeli, żony księcia cieszyńskiego Fryderyka Habsburga. Początkowo schronisko było czynne tylko latem, ale popularność schroniska rosła dzięki organizowanym imprezom, takim jak palenie ogni świętojańskich i zimowe festyny narciarskie.

Po wytyczeniu granicy polsko-czechosłowackiej w 1920 roku schronisko znalazło się kilka metrów po czeskiej stronie. W latach 40. i 50. XX wieku schronisko było miejscem licznych modernizacji i rozbudowy. Dziś ze względów sanitarnych schronisko funkcjonuje tylko jako bufet, oferując turystom jedynie możliwość posiłku i odpoczynku, ale bez noclegów.

Kilkaset metrów dalej, po polskiej stronie, znajduje się Koliba na Czantorii, znana również jako Koliba Roberta, od imienia jej twórcy, Roberta Ciemały. Koliba, wybudowana w 1962 roku. Kolibę wybudowano jako odpowiedź na zapotrzebowanie polskich turystów, którzy nie mogli legalnie wejść do czeskiego schroniska w latach 1920 – 2007. Obecnie koliba prowadzona jest przez jego syna założyciela Bogusława, oferuje możliwość odpoczynku i organizacji ogniska przy palenisku przed chatą.

Inne atrakcje Czantorii

  • Stok narciarski i wyciąg orczykowy – to najbardziej znana atrakcja Czantorii Wielkiej.
  • Letni Tor Saneczkowy to spora atrakcja dla dzieci przy górnej stacji kolejki linowej znajduje się 710-metrowy letni tor saneczkowy.
  • Górska Plaża to w zasadzie polana zlokalizowana na terenie górnej stacji kolejki linowej to największa tego typu atrakcja w Polsce. Bezpłatne leżaki umożliwiają relaks i podziwianie panoramy Beskidów oczywiście w weekendy leżaczki są zajęte, ale polana jest bardzo obszerna.
  • Wieża Widokowa znajduje się po czeskiej stronie na szczycie Czantorii i oferuje piękny widok na Beskidy oraz pasma górskie Polski, Słowacji i Czech. Wznosi się na wysokość 29 metrów i liczy 118 schodów, zapewniając widoki nawet na Tatry i Sudety przy dobrej pogodzie. Przy wieży znajdują się małe Krupówki, na których można kupić ciupagę i czapkę marynarską.
  • Rezerwat Przyrody Czantoria obejmuje około 140 hektarów, znajduje się zarówno po polskiej i czeskiej stronie góry. Utworzono go w 1988 roku i chroni głównie drzewostan, ale rezerwat jest także miejscem największego rykowiska jeleni w Beskidzie Śląskim. Można tu spotkać także rysie i podobno wilki.
  • Ścieżka Rycerska – to malownicza dydaktyczna trasa piesza lub rowerowa, która pozwala poznać legendę o śpiących rycerzach pod Czantorią. Pętla rozpoczyna się i kończy przy dolnej stacji kolejki linowej, prowadząc przez Polanę Stokłosica, szczyt Wielkiej Czantorii i dolinę Poniwca.
Czantoria Wielka i jej historie kościelne i polityczne

Na zachodnim zboczu góry, przy czerwonym szlaku do Nydka, znajduje się tzw. „Kamień ewangelików” – kamień graniczny z wyrytym znakiem krzyża, będący jednym z tzw. leśnych kościołów. Miejsce to służyło tajnym nabożeństwom ewangelickim w okresie kontrreformacji w XVII wieku. Na kamieniu tym znajduje się tablica upamiętniająca Jerzego Trzanowskiego, znanego miejscowego ewangelickiego duchownego.

W latach 30. XX wieku przez Czantorię przemycano do Polski drukowane w Czechach ulotki Komunistycznej Partii Polski. W 1933 roku na szczycie góry, pod kontrolą żandarmów i strażników granicznych, organizowano wielkie festyny, w tym mecze piłki nożnej. Działacze komunistyczni, tacy jak Karol Śliwka i Fryderyk Kraus, zorganizowali w 1933 i 1936 roku wiece, które przyciągały tłumy ludzi. W tym okresie przez Czantorię przemycano również ochotników do Brygad Międzynarodowych walczących w Hiszpanii.

Podczas dwudziestolecia międzywojennego przez Czantorię szmuglowano towary na dużą skalę: z Czechosłowacji do Polski głównie towary przemysłowe, a w kierunku odwrotnym żywność. Lokalni mieszkańcy podają także historię w których przemycano tędy nawet całe stadka bydła. W 1990 roku tłum polskich działaczy politycznych i turystów z Adamem Michnikiem na czele zerwał na szczycie kordon graniczny, protestując przeciwko żelaznej kurtynie w Europie.

Poniżej szczytu Czantorii Wielkiej, przy szlaku w kierunku Przełęczy Beskidek, znajduje się krzyż upamiętniający śmierć czechosłowackiego żołnierza Klementa Šťastnego. Zginął on podczas prac Komisji Delimitacyjnej na Ziemi Cieszyńskiej, której zadaniem było wyznaczenie i wytyczenie granicy między Polską a Czechosłowacją.

Legendy

Czantoria Wielka jest miejscem, z którym wiążą się liczne legendy. Jedna z najbardziej znanych opowiada o śpiących rycerzach i ich trzystu koniach, którzy czekają w olbrzymiej pozłacanej komnacie we wnętrzu góry, by w najtrudniejszych chwilach pomóc Śląskowi jako jego magiczne wojsko. Do tej legendy nawiązuje wytyczona po czantoryjskich stokach 20-kilometrowa Ścieżka Rycerska.

Z górą często do pradawnych czasów związane są opowieści z diabelskimi mocami i czartami. Dlatego pierwotna nazwa Czartoryja oznaczała miejsce poryte przez czarty. W średniowiecznych kronikach można znaleźć zapisy, że górze odprawiano okultystyczne obrzędy, które miały nadawać ich uczestnikom nadludzkie moce.

Krótki opis naszej trasy

Naszą ścieżkę na Czantorię wielką rozpoczęliśmy w okolicach skrzyżowania ulicy Wańkowskiej z ulicą Kiczerowską, ponieważ niedalekiej odległości znajdowało się nasz pensjonat. Pogoda w tym dniu była słoneczna i było stosunkowo ciepło w okolicach 20 stopni.

Ścieżka od tego miejsca biegnie delikatnie pod górę i prowadzi utwardzoną drogą leśną. Trzeba tutaj uważać, ponieważ to droga po której mogą się swobodnie poruszać samochodem okolicznych mieszkańców. A Problem polega na tym, że jest tutaj naprawdę bardzo wąsko i nie bardzo jest Gdzie uciekać. Droga w kierunku osiedla Na Paździonkę to naprawdę przyjemny kawałek drogi, ponieważ idzie się w cieniu przez las a w okolicach Osiedla Plichula gdy wychodzi się na halę rozpościerają się bardzo ładne widoki w kierunku Wisły Bory takie jak Soszów Wielki i Stożek.

Po wejściu na na główny Beskidzki szlak czerwony zaczyna się miejscami ostre podejście. Szlak w tym miejscu jest Co prawda bardzo szeroki, ale za to kamienisty i mocno zatłoczony. Odcinek między Soszowem a czantorią w weekendy to z pewnością nie najprzyjemniejsze miejsce do spacerowania po górach. Mimo to przy tym szlaku znajduje się jeden bardzo godny polecenia punkt widokowy. O dziwo nie znajdziemy na nim zbyt wielu turystów być może dlatego, że trzeba wskoczyć w kierunku wschodnim ze szlaku na około 100 m. Z punktu tego rozpościera się przepiękny widok na centralną część Beskidu Śląskiego ze skrzycznym i Baranią górą a przy dobrej pogodzie widać także szczyty Beskidu Żywieckiego.

Czantoria wieka

Szczyt Czantorii Wielkiej Wita nas stosunkowo wysoko wieżą widokową, Na samym szczycie należy spodziewać się dużej ilości turystów, którzy w większości dotarli tutaj prawdopodobnie kolejką. Nasze wnioski wynikają z obserwacji obuwia oraz strojów w jakich przechadzają się tutaj ludzie. Nie licząc wieży widokowej najbardziej obleganymi miejscami są tutaj wszelkiego rodzaju kramy z pamiątkami przekąskami jak na Krupówkach. Powodzeniem cieszy się również War czy też restauracja znajdująca się po stronie czeskiej tuż obok wieży.

Chcąc skorzystać z dobrodziejstw naprawdę smacznej jadłodajni lub bierze widokowej Warto zaopatrzyć się w czeskie korony, ponieważ przelicznik złotówek na koronę jest wybitnie niekorzystne w tym miejscu.

My jednak po zrobieniu kilku zdjęć Oddaliśmy się szybko w kierunku Chaty Čantoryje, która była naszym miejscem docelowym naszej wycieczki. Droga do schroniska to lekko opadająca ścieżka żółtym lub niebieskim szlakiem mająca około 500 m. Mimo weekendu udało nam się bez problemu znaleźć miejsce do siedzenia i na pełnym relaksie spożyliśmy dwa pyszne czeskie piwka.

Powrót

Nasza ścieżka powrotna obejmowała dokładnie tą samą trasą którą przyszliśmy, jednak po drodze postanowiliśmy skorzystać z dobrodziejstw jadłodajni na szczycie Czantorii.

Powrót był o tyle przyjemniejszy, że Znacznie zmniejszyła się liczba ludzi na szlaku czerwonym w kierunku Soszowa. Dzięki temu mogliśmy się w pełni delektować tą górską ścieżką.

Podsumowanie

Trasą tą pokonaliśmy w około 3 i pół godziny nie licząc przerw na piwo i jedzenie. To bardzo przyjemna trasa która pozwala na podziwianie pięknych górskich panoram z kilku punktów widokowych. Pogadaliśmy ją nie męcząc się szczególnie zatem ścieżkę tą uznajemy za łatwą i przyjemną, gdyby nie nadmiar turystów był w weekend

Trasa

Galeria zdjęć z wyjazdu

Krótki opis naszej trasy

Na Czantorię wielką postanowiliśmy się wybrać początkiem czerwca bardzo słonecznym i dosyć upalnym dniu. Jako początek trasy wybraliśmy czeską stronę Beskidu Śląskiego a konkretnie miejscowość nydek, a naszym celem było schronisko na Czantorii w którym zamierzaliśmy wypić piwko. Trasa zakładała jak najszybsze wejście na Czantorię oraz zejście nieco dłuższą trasą. Cała zakładana trasa miała około 12 km.

Nydek – schronisko Chata Čantoryje

Od parkingu w samym centrum miejscowości Nydek wiedzie już szlak czerwony w kierunku schroniska. Początkowo idzie się ulicami miejscowości i podejście jest naprawdę bardzo niepozorne, co zważywszy na warunki pogodowe było bardzo fajne. Niestety po opuszczeniu zabudowań a jeszcze przed linią lasu, po pokonaniu około 2 km rozpoczęło się bardzo strome podejście o kącie nachylenia przekraczającym miejscami 25%. Na szczęście od tego miejsca już po samo schronisko droga wiedzie przez las, więc upału nie dawał się aż tak we znaki. Z drugiej strony niestety tutaj co liczyć na jakieś widoki.

Po dotarciu do skrzyżowania Pod Wielką Czantorią należy mieć się bardzo na uwadze, ponieważ skręcić na Żółty szlak w kierunku schroniska. Oznaczenia w tym miejscu są wyjątkowo słabe i wprowadzają w błąd sugerując że na górę prowadzi w dalszym ciągu szlak czerwony.

Po około 2,5 godzinach marszu docieramy pod schronisko i bardzo chętnie raczymy się różnymi napojami.

Schronisko Chata Čantoryje – przełęcz Biesiadek – Nydek

po półgodzinnej przerwie na odpoczynek pod schroniskiem ruszamy w dalszą drogę szlakiem żółtym w kierunku Czantorii Wielkiej. Nie zatrzymujemy się tutaj na długo i kontynuujemy powrót szlakiem czerwonym przez Przełęcz Biesiadek. Czerwony szlak tam prowadzący jest stosunkowo szeroki, ale dosyć stromy i trzeba uważać na nogi by nie poślizgnąć się na jakimś kamieniu. Na tej drodze co jakiś czas mamy możliwość obserwacji Beskidu Śląskiego, ponieważ co jakiś czas Znajdują się tutaj przecinki.

Po dotarciu na Przełęcz wysiadek skręcamy w prawo na szlak zielony w kierunku miejscowości Nydek. Od tego miejsca zejście jest naprawdę łagodne nie nastręcza większych trudności. Niestety przez większość czasu idzie się tutaj przez las więc nie ma szans na jakiś spektakularne widoki.

Podsumowanie

Mimo żeru lejącego się z nieba udało nam się przejść całą zaplanowaną trasę w czasie nieco ponad 4 godzin bez uwzględnienia przerwy w schronisku. Mimo naszych początkowych nadziei trasa była dosyć wymagająca i niestety nie obfitująca ładne krajobrazy. Na pocieszenie zostaje nam fakt że przynajmniej dotleniliśmy się w lesie 😀

Trasa

Galeria zdjęć z wyjazdu

Podsumowanie i parkowanie

Czantoria Wielka to nie tylko ważny punkt na mapie Beskidu Śląskiego, ale również miejsce pełne historii, legend oraz malowniczych widoków. Łatwe sposoby dostania się na szczyt sprawiają, że to niezwykle popularne miejsce w Beskidach. Dlatego w weekendy przy dobrej pogodzie należy spodziewać się tutaj dzików tłumów. Czantoria Wielka zatem do świetna propozycja dla ludzi którzy chcą posmakować górskich widoków, ale nie chcą się szczególnie przemęczać.

Mnogość różnych atrakcji na tej górze sprawia, że na pewno warto przejechać tutaj z dziećmi które będą miały jakieś zajęcie. Z drugiej strony Jeżeli ktoś szuka prawdziwych wrażeń płynących z gór to z całą pewnością ich tutaj nie znajdzie.

W kwestii parkowania to wyruszając na szlak z czeskiego Nydka można spokojnie zaparkować w centrum miasta na dosyć sporym parkingu. Parking wygląda co prawda na płatny, ale my nie zapłaciliśmy ani złotówki czy też Korony.

Ruszając Wisły z okolic osiedla Do Siecina to z parkowaniem będzie bardzo duży problem. Można to co prawda znaleźć pojedyncze miejsca ale sam dojazd samochodem tutaj to nie lada wyzwanie. Droga jest co prawda równa, ale bardzo Stroma i wąska. Dlatego nie mając noclegów w okolicy nie polecamy parkować w tym miejscu.

Może zainteresuje Cię również


Log in   /   Polityka prywatności   /   ZLOMBOL OFFICIAL   /   EUVIC   /   SAIMON-DESIGN   /   INDEX   /   KONTAKT


Theme by Anders Norén Improoved by LUŹNE GACIE BEZ SUWAKA

© 2018-2024 Luźne Gacie Bez Suwaka

-
UstawieniaPolityka prywatności