Luźne Gacie Bez Suwaka

#złombol #podróże #turystyka #motoryzacja

"Turyści nie wiedzą gdzie byli, podróżnicy nie wiedzą gdzie będą"Paul Theroux

Zamek w Ojcowie

Ten tekst przeczytasz w 5 minutę/y

od siebie słów kilka

Zamek w Ojcowie to położne na terenie malowniczego Ojcowskie Parku Narodowego ruiny średniowiecznego zamku wliczanego do systemu Orlich Gniazd. Przy czym malownicze położenie ruin nie przekładają się na piękne widoki z samego zamku, ponieważ znajduje się on wśród wysokich drzew i zarośli. Zamek w Ojcowie należy, jeśli wierzyć, przewodnikom, do jednych z najpopularniejszych miejsc tego typu w Małopolsce.

Z zamku pozostała jedynie brama wjazdowa i fragmenty murów niewiele wystających ponad poziom ziemi. Jednak najgorsze jest to, że z powodu prac remontowych nie można wejść do baszty przy bramie wjazdowej i nie można z niej korzystać. A wydaje się, że to jedyny punkt za który można by pobierać opłatę. Nie przeszkadza to zarządcy zamku pobierać opłaty wejściowej w wysokości 4 zł (2018 rok). Teraz za tą cenę możemy wejść na niewielki dziedziniec zamku, który jest mocno zaniedbany. Wszędzie walają się śmieci, które chyba są związane z remontem. Dodając do tego tłum ludzi (byliśmy tam w niedzielę) oraz kompletny brak możliwości swobodnego parkowania, ze względu na bliskość wejścia do parku narodowego, zamek jako całość nie ma ni krzty romantyzmu.

Znany zamek, ale bez wielkiej historii

Zamek w Ojcowie wybudowano z polecenia króla Kazimierza Wielkiego prawdopodobnie w latach 1354–1370 pod nazwą Oczec. W miejscu powstania zamku być może istniała warownia, ale nie udało się tego potwierdzić. Samo powstanie zamku w podanym okresie także jest tylko przypuszczeniem, ponieważ brakuje dokumentów potwierdzających lokację warowni. Pierwszym potwierdzonym dokumentem jest dokument z 1397 w którym wzmiankuje się o powołaniu kapelana kaplicy zamkowej w zamku Kazimierza Wielkiego w Ojcowie.

Ojcowski zamek, ponieważ był zamkiem na dobrach królewski zarządzali nim dzierżawcy, którzy początkowo musieli płacić królowi daniny. Praktycznie do końca XVI wieku zamek regularnie co kilkanaście kat zmieniał dzierżawcę, ale ciągle utrzymywano go w dobrym stanie. Sytuacja zmieniła się w 1587 roku, gdy zamek trafił w ręce Piotra Myszkowskiego herbu Jastrzębiec. Za jego czasów zamek mocno podupadł.

Zrujnowany zamek ostatecznie 1620 roku sprzedano Mikołajowi Korycińskiemu z Pilicy herbu Topór. Nowy właściciel wyremontował go i wybudował od południowej strony nowy budynek mieszkalny.

W przeciwieństwie do wielu innych polskich zamków zamek w ojcowie oszczędzono w czasach potopu szwedzkiego w latach 1655–1660. Dlaczego tak się stało nie do wiadomo. Wiadomo natomiast, że jeszcze 1787 roku na zamku przebywał król Stanisław August Poniatowski.

Kilkanaście lat później bo 1802 roku zamek został całkowicie opuszczony, ze względu na jego fatalny stan techniczny. W XIX i początkach XX wieku, wielokrotnie próbowano zamek odbudować prace jednak zawsze kończyły się tylko na częściowej rozbiórce istniejących zabudować. Od 1996 roku zamek w ojcowie udostępniono do zwiedzania, a 2016 roku rozpoczęły się duże prace mające na celu rewitalizację tego miejsca.

Legenda

Legenda opowiada o czasach przez powstaniem zamku w Ojcowie. Na wzgórzu zamkowym stał inny gród obronny, którym władał niejaki Skarbimir. Siostra Skarbimira mieszkająca na zamku w Ogrodzieńcu miała córkę o imieniu Witysława. Skarbimir miał się nią zaopiekować po śmierci siostry. Los jednak sprawił, że zakochał się w Witysławie bez pamięci i zagroził jej śmiercią jeśli ta nie zostanie jego żoną. Witysława miała jednak już narzeczonego z którym była szczęśliwa.

Skarbimir najechał więc zamek w Ogrodzieńcu i porwał ją do Ojcowa, a narzeczonego córki siostry Szczebrzyca zakuł w kajdany i zamknął w lochu.

Gdy o całej sprawie dowiedział książę Bolesław Krzywousty wyruszył z ze swoim wojskiem na gród ojcowski. Walik trwały niespełna godzinę w wyniku których Skarbimir został pojmany. Bolesław Krzywousty kazał pojmanemu Skarbimirowi kazał wyłupić oczy i odebrał mu jego majątek. Witysława i Szczebrzyc pobrali się wkrótce i otrzymali od księcia posiadłości Skarbimira.

Po śmierci Skarbimira można zobaczyć w Ojcowie jego ducha, ale nie śmie on wejść na zamek.

Legenda ta ma w sobie dużo prawdy, ponieważ w kronikach zapisały się informacje o buncie wojewody Skarbimira w 1117 roku. Zgadza się również sposób jego ukarania przez wyłupienie oczu i odebranie majątku. Nie wiadomo tylko jaki był prawdziwy powód buntu. Prawdopodobnie także siedziba grodu Skarbimira na wzgórzu zamkowym jest nieprawdziwa, ponieważ nie potwierdzają tego żadne prace wykopaliskowe.

Podsumowanie i parkowanie

Zamek w Ojcowie to chyba największe rozczarowanie wśród zamków orlich gniazd. Aktualny (2018) stan ruin, trwający remont, ogólny burdel, płatny wstęp i duża ilość ludzi sprawia, że obecnie tego zamku nie polecamy do zwiedzania. Po zakończeniu prac pojedziemy tam ponowne i wierzymy, że będzie lepiej, bo zamek wraz z okolicą ma potencjał!

W weekend z parkowaniem będzie bardzo duży problem, ze względu na bliskość Ojcowskiego Parku Narodowego. Wszystkie możliwe miejsca postojowe są zajęte, dlatego każdy też parkuje gdzie popadnie. My staliśmy przy jednej z dróg dojazdowych, ale nie polecamy stawać w takim miejscu.

położenie

Galeria zdjęć z wyjazdu

Może zainteresuje Cię również


Log in   /   Polityka prywatności   /   ZLOMBOL OFFICIAL   /   EUVIC   /   SAIMON-DESIGN   /   INDEX   /   KONTAKT


Theme by Anders Norén Improoved by LUŹNE GACIE BEZ SUWAKA

© 2018-2024 Luźne Gacie Bez Suwaka

-
UstawieniaPolityka prywatności