Luźne Gacie Bez Suwaka

Jesteśmy u Celu

#złombol #podróże #turystyka #motoryzacja

"Najlepsze podróże zaczynają się z pełnym bakiem i otwartym umysłem."

ZłOMBOL 2018, Dobra – Căpățânenii VIA. trasa transfogarska

Ten tekst przeczytasz w 3 min.

Co się działo na trasie

Dzień długi Złombola 2018 zaczyna się w Dobrej, tuż po 8:00. Słońce pięknie świeci, a ludzie przechodzący obok naszego samochodu obklejonego naklejkami traktują naszą obecność z całkowitą obojętnością. Widać, że spanie w aucie na rynku w Rumunii to dla miejscowych nic nadzwyczajnego. Plan na dzisiaj jest bardzo prosty przejechać przez trasę transfogarską. To że będzie to przejazd Dobra – Căpățânenii dowiedzieliśmy się dopiero wieczorem. Zatem bez zbędnej zwłoki ruszamy w trasę, pomijając poranne śniadanie.

Po kilku kilometrach trafiamy na pustą rumuńską autostradę, równie opustoszałą jak półki w marketach podczas promocji. Na jednym z parkingów zatrzymujemy się na chwilę, a tam – niespodzianka – spotykamy fajnych tirowców z Polski oraz ekipę Złombola „Pakuły Team”. To przesympatyczna para, z którą postanawiamy wspólnie zjeść śniadanie. My chwalimy się oryginalnym paprykarzem szczecińskim, ale oni nas pokonują prawdziwą sałatką i to taką z warzyw.

Podjazd na Trasę Transfogaraską

Po pysznym śniadaniu, w towarzystwie „Pakułów”, ruszamy dalej. Jednak w miarę jak zbliżamy się do podjazdu na Trasę Transfogaraską, nasze drogi się rozdzielają. Babcia zaczyna strzelać z gaźnika tak często, że jedziemy wolniej i bardziej ostrożnie. W pewnym momencie ordynujemy nawet przystanek, ponieważ babcia zaczęła się też dziwnie przegrzewać, a wentylatory jakby nie dają rady. Mimo problemów, kilka kilometrów dalej, widoki zaczynają rekompensować wszystko – trasa jest zachwycająca. Porównałbym ją do Passo dello Stelvio, ale z jakimś takim magicznym, rumuńskim klimatem.

W połowie podjazdu robimy przerwę na obiad. Rosół z torebki, ugotowany w takich okolicznościach przyrodę, smakuje jak najwspanialsze dzieło kulinarne zrobione przez babcię najszczerszą miłością. Podczas konsumpcji słyszymy na CB, że przejazd przez szczyt jest zakorkowany, dlatego by oszczędzić sprzęgło, decydujemy się na dłuższy postój, delektując się widokami. Dogania nas nasza ulubiona ekipa „5 Bieg”, która jak się okazuje ma problem, ponieważ stracili zasilenie benzyną w swoim Żuku. Wykonaliśmy diagnozę w której stwierdziliśmy że żuk nie pali na benzynie i z uśmiechami pojechali dalej. My zostajemy, by podziwiać krajobrazy.

Zjazd i nocleg

Podczas zjazdu poznajemy nowych znajomych ze Złombola, ekipę „Polokopter”. Jak się później okaże, spędzimy z nimi noc w pensjonacie. Zjazd z Trasy Transfogaraskiej od strony północnej jest Nieco mniej spektakularny, niż podjazd, ale i tak widoki zapierają dech w piersiach. Trudno nie zgodzić się z Clarksonem – to prawdopodobnie najpiękniejsza trasa w Europie.

W czasie naszego zjazdu Zapada zmrok i na dole trasy spotykamy się z ekipami „Polokopter” i „Wojtas”. Wspólnie znajdujemy pensjonat, który który kończył nasz dzisiejszy przejazd na trasie Dobra – Căpățânenii. Po dniu pełnym emocji i wrażeń delektujemy się prysznicem, herbatką, kolacją i oczywiście wiśnióweczką. Wieczór kończymy w prawdziwym łóżku z poduszkami – luksus, którego nie doceniłby nikt, kto nie spędził ostatnich nocy w samochodzie.

Przejazd Dobra – Căpățânenii to niby niewiele jak na cały dzień bo to tylko 250 km, ale widoki na trasie transfogarskiej dostaną z nami z całą pewnością do końca życia.

trasa

Galeria zdjęć z TRASY


Polityka prywatności   /   ZLOMBOL OFFICIAL   /   EUVIC   /   SAIMON-DESIGN   /   INDEX   /   KONTAKT


Theme by Anders Norén Improoved by LUŹNE GACIE BEZ SUWAKA

© 2018-2025 Luźne Gacie Bez Suwaka

-
UstawieniaPolityka prywatności